środa, 27 marca 2024

EVILDEAD “Toxic Grace”

 

Steamhammer / SPV

Brzmi jak: weterani w życiowej formie

Ależ świetna ta okładka, Ed Repka dawno nie włożył w swe dzieło tyle serca. Wait... to nie Repka. Autorem obrazka jest Dan Goldsworthy. Niby wszystko już było, ale jednak wygłąda ciekawiej i jest bardziej dopracowane. Ha, podobne komplementy można zastosować pod adresem muzyki.

Bo przecież weterani z LA nie wymyślają metalu na nowo, Nie znajdziecie tu djentu ani blekopolo, to stary, dobry thrash. Ale jak zagrany! Ileż tu zwrotów akcji. Obok typowych, szybkich bangerów, znajdują się na “Toxic Grace: numery wręcz doomowe, a także (norma u ED) punkujące.  Co istotne, ułożone w taki sposób, że płyta intryguje, wciąga i nie pozwala się oderwać. Pod wieloma względami kojarzy się z “Ride The Lightning”. Takie zróżnicowanie kompozycyjne stało się w thrashu passe po “Reign In Blood”, Kalifornijsczycy przywracają je do życia.

Gdyby “Toxic Grace” była bitwą, mielibyśmy do czynienia z totalną anihilacją. Najpierw przygotowanie artyleryjskie. Potem czołgi z piechotą na pancerzach. Na koniec oddziały eksterminacyjne z miotaczami ognia. Zostaje spalona ziemia.

http://www.facebook.com/Evildead.Official

Vlad Nowajczyk [10]


LESSON IN VIOLENCE “No Need For Death”

 

Iron Shield Records

Brzmi jak:  German Bay Area Thrash

Spory postęp w stosunku do debiutu zaliczyła ta niemiecka kapela. Wciąż dużo Exodusa (a jakże) i Vendetty (CV nie kłamie), za to nowość stanowią wpływy Coronera i Atheista. Choć słabsze od dwóch potężnych krążków, recenzowanych poniżej, wciąż jest to bardzo udany materiał. Jeśli chodzi o pola do poprawy, to z pewnością teksty. Manowar thrash metalu? Trochę tak. Wokal, z całą swoją punkowością, siedzi bowiem idealnie i jest bardzo czytelny. Aż chciałoby się pośpiewać wraz z Florianem, ale... No właśnie.

https://www.facebook.com/lessoninviolencebandofficial

Vlad Nowajczyk [7.5]


TERRAVORE “Spiral Of Downfall”

 

Punishment 18 Records

Brzmi jak: melodyjny thrash/death

Jaki to jest strzał! Bułgarski kwartet właśnie zaliczył z wyróżnieniem test trzeciej płyty. Ich muza to zaskakująco przebojowa, a zarazem piekielnie dociążona hybryda wczesnego Kreatora, takiegoż Rotting Christ oraz współczesnego Carcass. Wgniata w ziemię, jednocześnie wyciągając z niej za włosy. Porywa od pierwszego odsłuchu, ale z każdym kolejnym jest jeszcze lepiej. Ciekawe, czy/kiedy świat się na nich pozna. Warto, oj warto!

https://www.facebook.com/Terravore.Thrash.Bg

Vlad Nowajczyk [9]


REIGN “Foul Territory”

 

Brzmi jak: techniczny thrash

Osiem lat! Tyle minęło, odkąd recenzowałem debiutancką EP tej chicagowskiej ekipy. Niedługo później wypuścili dwa kolejne krążki, które jakimś sposobem zniknęły z mego radaru. Na nowo odkryłem ich dopiero teraz. Poczynione postępy oceniam jako całkiem zadowalające. Wpływy Death przyćmione zostały przez fascynację Sadusem i Coronerem. Crossover także poszedł nieco w kąt, ale (podobnie jak Chuck i spółka) nie zanikł. Oprócz technicznego rozpierdolu, Reign pokazuje też swe łagodniejsze oblicze w uroczej miniaturze instrumentalnej. Technika w służbie świetnego wyczucia melodii i solidnych kompozycji, to się chwali.

https://www.facebook.com/reignchicagothrash

Vlad Nowajczyk [8]


poniedziałek, 11 marca 2024

AXE CRAZY “Creatures Of The Night”

 

Crazy Records

Brzmi jak: heavy/speed metal

Obawiałem się tej płyty. Kapela braci Bigosów wymieniła w krótkim czasie 3/5 składu. Na szczęście nie wpłynęło to negatywnie na jakoś muzy, choć musiało spowolnić prace nad nową muzą. Cztery lata minęły od “Hexbreakera”. Ich poprzedni wokalista nie zdążył rozwinąć skrzydeł, odfrunąwszy w nieznanym kierunku. Jego następca, Stanley, terminował koncertowo, by w ubiegłym roku, bez szumu zasilić szeregi lędzińskiej formacji. Jak się spisuje? Moim zdaniem lepiej, ciekawiej od “Judasa”, choć jemu też zdarza się pojechać po krawędzi. Nowa sekcja nie daje powodów do narzekań, napieprza aż miło. No właśnie, napieprza! To najcięższy materiał w dorobku Axe Crazy. Wciąż germańsko brzmiący, lecz nie Stormwitch a Scanner można tu uznać za drogowskaz. Znakomite brzmienie, a wydanie krążka kojarzy się z Japonią. Patrzcie i uczcie się, digipako-cdrowcy!

https://www.facebook.com/axecrazyband

Vlad Nowajczyk [8.5]